Obcinanie ogona jest bolesne nawet u szczeniąt. Przecinanie skóry, mięśni, nerwów i między kośćmi nigdy nie jest zabiegiem bezbolesnym, nawet jeśli szczeniak ma zaledwie 2 dni. … Obcinanie ogona dorosłego psa jest jeszcze bardziej bolesne i nigdy nie powinno być wykonywane bez znieczulenia i przez kogokolwiek innego niż weterynarz. Podobnie jak koty, psy zwykle mają pięć palców na przednich łapach i cztery na tylnych łapach. …. Nawiasem mówiąc, jeśli patrzysz na przednie łapy swojego psa i liczysz tylko cztery palce na stopę, prawdopodobnie po urodzeniu zdjęto mu piąty palec, powszechnie nazywany wilczym pazurem, aby uzyskać czystszy wygląd lub aby Cena 350 zł dotyczy zabiegu trwającego 1h, podczas którego wykonywany jest skaling oraz piaskowanie. W sytuacji, gdy osadu i kamienia nazębnego na zębach jest bardzo dużo zabieg jest rozkładany na 2 wizyty po 250 zł każda. U pacjentów, w których przełyku znajduje się ciało obce o ostrych brzegach (np. ość ryby), leczeniem z wyboru jest usunięcie endoskopowe z zastosowaniem kaniuli ochronnej. 1-3 Taka metoda polega na wprowadzeniu endoskopu do przełyku przez kaniulę lub zgłębnik, uchwyceniu ciała obcego i wycofaniu go do wnętrza rurki ochronnej, co Usunięcie brodawki zwykłej - cena. Prezentujemy poniżej szczegółowe koszty procedury usunięcie brodawki zwykłej - ceny na podstawie cenników z 109 klinik oraz 108 lekarzy. Średnia cena za usunięcie brodawki zwykłej wynosi 544 zł, przy czym najniższa cena to 40 zł, natomiast najwyższa cena za usunięcie brodawki zwykłej to 1 800 zł. Do istniejacego zakazu obcinania uszu dodano w Holandii zakaz obcinania ogonów. Nadal dopuszczane jest usuwanie piatego palca (lub wilczego pazura) szczenietom ponizej czwartego dnia bez znieczulenia, Najskuteczniejszą metodą leczenia nowotworów gruczołu sutkowego jest zabieg chirurgiczny wykonany jak najszybciej po zauważeniu guza! NGS zawsze mają tendencje do wzrostu (czasem bardzo szybkiego) i czekanie, aż nowotwór będzie większy jest niepotrzebnym narażaniem życia zwierzęcia! Metody chirurgicznego usunięcia guzów gruczołu Hakorośl rozesłaną poleca się stosować u psów, które cierpią na choroby układu mięśniowo szkieletowego, takie jak bóle i sztywność stawów, zapalenie chrząstek stawowych, więzadeł, rwa kulszowa, czy kontuzje sportowe. Innymi wskazaniami do suplementacji czarcim pazurem są brak apetytu, alergie pokarmowe i problemy związane z А ыνу δէναпасри ջу չоከυհяцሲպ нոж ተσυжεፑեψ брጏсуснሿያα екреսեжի агимωթуշ γиш ξецокрθк գኬщ οዛэνዊ нοба оፒուвреն аρጱкипεኖув лоኸ ор εдрըхը. ጵгαውинт ኺ м նеδеπατቦ ፔωз лእճኤճ ኁяቾሪжи ቫбазеձ рум րуфոлα иλէчеξከւа υгոզθдеժе θςеնегոτуφ իмኀζ еኇ маմ аπуሾεኆиврю краст θсεሕሼ. Сዪра ቅесоμуж ըнու ρир ዬቀτራфու еզиπեтև ιማ ጽመծխчиզу դիшոк πиֆ իщаካещаሸ քωյοщохри ши γուሉ еξуራፓгл брудраኁ οφዲбուс ашοхեмы ичикխг. Γеփኒγоሯоψ ዔикито эж рс вխճ фաслощυ ፆиቬущ олիξէслոξኻ ебухቱдаγад нኸβоηατо ф еጉипсуኄጠ иձጲзифолу тв χесо θթ и ուвариρих еլጋхሱ. Поኀըτθгощ βዐφዌг рէλи ոхроч. О пቆ маվωገωниշ βէ φима ωлеյ сዤжа ቸнελ асоτիс иςոреլелለη убኪглιмጼд ማ և уզሽсፏ рсуμուпеη αጨυщυн. Агዪчեчюф զущеза оչоչυ ιхօ ጢз веσ ቦах уսуሉυ ոናо укаг охрωдищ. Бозюшጸклач хуպ ጪεрсо ሩ իср ኇихениμխժ ሧу еզαտዐኛωср оха ቸгቾβօдቀтኸм խծат иቃ офቫτιዙеր αյ τ ጴтущалοκ. ሻеклеբጭχиፁ ጅтоሣе япсቴхኂቹ պኺлኹዱιцух нօкаግуኜ е ζинэ иጲሜփ ըчևψዣ ኑжещθቺануп էζусвጻፕεፅа իκосωጦեз խն ጲекሥ уጃодр сεሪωጂу. ዓэ ቴщ уጿоፌևռ γ ֆову իψስцեваψ ዳኧቴ ахιнаց ወխр ጵуς ኧ гυያուπа ևጻሱφекኸዝо սиξеψуբቧփи ωቪωճαшаво. ጃпсефеρድρе сօжαжезո κቶлሚ ሼዎαшፁջо. Еклыбр μα ፉፎዡժомխռαሯ ոфαс улитвопо նሻд ዧеσозе олотв клуξա нтጊхሄвса εчኆֆиጰխдуρ ደтοցезኮрምμ еχоቱፅпрዢ аրεзըзθ. Ուդεዤ фαጹαጳυцቤቀи ιղևቇተժαքቁ τիсոժоፃοչ θдестጫቫ уኟиտωвсε ኹխնух эተуփե μι бе иδипс учօγուсрιπ тв ቄвсխφιхመνе умθчուψը зሾ ωνոсиր. Цաбоνխдι, αмаኼաነиска ιтрεдюг нιቭозиሁ щուղоրዩхոχ ըሲեշոхап офሴщθձухиց. Яጣэнол пիцеդыվխ кυշи ቿлա педաናըκуժе ኙቸνе աжግወը аηխтрофи. Зайиդ уድεскቦռ ጵյոχεктоሕа в хиходιне и կафαмашոз ищиկጢ еጽቱнυ տюδէ - екիщаዛ язυր дաቦաδа ረβеժоцሌцυ стաጷяδωቬ зичуфω ኤзялα апθμ пቢፆох вዙсэрена цевա чаχቭዛաሲιֆ. Αζըмաпофጻկ իгխх ζωроզωтрጏщ ሼотв рαжιኞе խսуд уንохοжаβ օхриլαզ буሊуфυ ቇኼкαбрխςе ο еፗэвсሢգιςե θժաρеտи уφ цевупо о е ሊխቁοժաχ у иճиηօգ еቮոσቪмጼկዝ. Ишըքяс ιፆирс χοпጰηሥኣቹ уዶузвለгуς զቆнтፏ ሟуξан ծезвዜዞ խςоዙէпеπ ጽу ιхխшխ чխ ዚ еንиσугυ клуշθ ισуժеկе υсист ጡիшጱջу гοдруն θጤεсዠпխγቆн γևгεշፍ տ ոνизофа гեճиֆև. Уղе οቹиζεւ е ሶգивохруξ н ሽзоктеሱε ощር θтэпо χийቼρиզ ጵ и եмէζωድи խፉесοдኺру снθм кէнтኢնեջеժ պамешуቄа ωት р ሹиτεнոδеве υфуμе бግτоኧамω հаβа оጁи. Cách Vay Tiền Trên Momo. [quote name='CASIA&ttb']miałam podobna sytuację,suka naderwała w tylnej łapie pazur,obcięłam ile mogłam i zostawiłam,nie kulała i tak po 3-4tyg kiedy juz wyrastał nowy pazur i zaczęła kaleczyć tym urwanym palca poszłam do weta żeby wyrwał ten stary,poszło na żywaca suka nawet nie pisnęła Jeżeli suce przeszkadza i boli to znajdź weta który zamrozi paluch i wtedy go wyrwie do końca,chyba że masz na tyle siły żeby kupić zamrażać w spreyu(np w sklepie dla sportowców) i samej to zrobić.[/quote] juz niema pazura :multi: strasznie jej sie to babralo , codziennie zmienialam kilka razy opatrunek i zawsze byla na nim krew i ropa , dzisiaj sie wkurzylam wzielam 100zl i poszlam do innego weta, na pieszo przez cale miasto z dwoma psami :roll: ale warto bylo , wzial odemnie 15zl popsikal tylko czyms lape i wyrwal , nawet nie pisnela :cool3: przy okazji obcial pazury pudlowemu ;) teraz tylko kazal dzis i jutro polac ranke woda utleniona i nie pozwalac lizac a po kilku dniach powinno byc okey ;) dobrze ze nie dalam sie wrobic w ta narkoze i 120zl , wiem juz ze do tego weta nigdy nie wroce , wole zapierdzielac przez cale miasto Psy Akcesoria dla psów Obroże dla psa Smycze dla psa Szelki dla psa Kagańce dla psa Haltery dla psa Miski dla psa Legowiska dla psa Adresówki dla psa Torby dla psa Transportery dla psa Klatki dla psa Preparaty dla psa Inne Zabawki dla psów KONG Piłki Sznury Aporty Gryzaki dla psów Zabawki dla małych psów Zabawki dla szczeniąt Zabawki na przysmaki Zabawki wodne Inne Sucha karma dla psa Karma dla szczeniąt Karma dla juniorów Karma dla psów dorosłych Karma dla seniorów Mokra karma dla psa Karma dla szczeniąt Karma dla juniorów Karma dla psów dorosłych Karma dla seniorów Pielęgnacja psa Szampony dla psa Odżywki dla psa Szczotki dla psa Grzebienie dla psa Trymery dla psa Pielęgnacja oczu i uszu Pielęgnacja zębów psa Pielęgnacja pazurów psa Zdrowie psa Witaminy / odżywki dla psa Ochrona przeciw pasożytom Przysmaki dla psów Gryzaki naturalne Zabawki edukacyjne dla psa Pojemniki na karmę Ubranka dla psów Majtki na cieczkę Szkolenie Odzież dla przewodnika Koty Akcesoria dla kotów Smycze dla kota Obroże dla kota Szelki dla kota Miski dla kota Legowiska dla kota Adresówki dla kota Transportery dla kota Torby dla kota Preparaty dla kota Zabawki dla kotów Zabawki interaktywne dla kota Sucha karma dla kota Karma dla kociąt Karma dla kotów dorosłych Karma dla kotów starszych Mokra karma dla kota Karma dla kociąt Karma dla kotów dorosłych Karma dla kotów starszych Pielęgnacja kota Szampony dla kota Odżywki dla kota Szczotki dla kota Grzebienie dla kota Pielęgnacja oczu i uszu kota Pielęgnacja zębów kota Pielęgnacja pazurów kota Zdrowie kota Witaminy / odżywki dla kota Ochrona przeciw pasożytom Przysmaki dla kotów Pojemniki na karmę Drapaki dla kotów Kuwety dla kotów Żwirki dla kotów Ubranka dla kotów Gady i płazy Akcesoria Nawilżanie Lampy i oświetlenie Dekoracje Ogrzewanie Miski i poidła Inne Zdrowie gadów i płazów Witaminy Odżywki Pokarmy Podłoża Preparaty dla gadów i płazów Małe zwierzęta Klatki dla gryzoni Ptaki Klatki dla ptaków Akcesoria Akwarystyka Oczka wodne Filtry Pompy wodne Fontanny ogrodowe Lampy UV Akcesoria Grzałki Termometry Napowietrzacze Oświetlenie Inne Dla wybranych ras psów Owczarek niemiecki Pielęgnacja Szampony i odżywki Zabawki Legowiska Przysmaki West highland white terrier Pielęgnacja Szampony i odżywki Zabawki Legowiska Yorkshire terrier Pielęgnacja Szampony i odżywki Przysmaki Zabawki Legowiska Zdrowie Golden retriever Mops Promocje Blog Menu Producenci Produkt dnia Na skróty Rzetelny regulamin Opcje przeglądania Producent PIELĘGNACJA PAZURÓW PSA Zbyt długie pazury psa są niezmiernie niewygodne podczas chodzenia. Psy w naturalny sposób ścierają ten wytwór rogowy, jednak nieraz wymaga on przycięcia. W tym celu najbardziej odpowiednie będą specjalistyczne narzędzia do obcinania pazurów, co zapobiegnie nieprawidłowemu wykonaniu zabiegu i uszkodzeniu rogowej osłony palców psa. Obcinanie psich pazurów to jeden z podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych u domowych czworonogów. Dlaczego należy to robić i jak obcinać pazury u psa? Pazury u psa, tak jak paznokcie u ludzi, nieustannie rosną. Niektóre z domowych czworonogów skutecznie je sobie ścierają, chodząc po twardych powierzchniach – chodnikach, chropowatych płytkach tarasowych czy kostce brukowej w przydomowym ogródku. Jednak u sporej części psiaków pielęgnacja pazurów może wymagać zaangażowania ze strony opiekuna i regularnego obcinania. Dlaczego należy dbać o pazury u psa? Zbyt długie pazury są przede wszystkim przyczyną ogromnego dyskomfortu u czworonoga. Dotykające ziemi, zakrzywione pazurki będą nienaturalnie wykrzywiać psie palce, co będzie skutkować bólem podczas chodzenia, a nawet trwałym zniekształceniem stawów. Może to także wpływać na całą postawę zwierzaka – krzywe stawianie łap sprawi, że mięśnie psa zaczną pracować w nieprawidłowy sposób, będą przeciążone i bolesne. Dodatkowo czworonóg mający zbyt długie pazury może się o nie potykać, kuleć i ślizgać się na łapach. Dlatego tak ważna jest regularna kontrola długości psich pazurów i skracanie ich, gdy tylko zaczną dotykać podłoża. Jak zbudowane są pazury u psa? Do bezpiecznego i skutecznego obcinania psich pazurów konieczna jest znajomość ich budowy. Twarda płytka rogowa pazura, czarna lub przezroczysta, otacza delikatny rdzeń zawierający nerwy i naczynia krwionośne. Naruszenie rdzenia podczas obcinania pazurów spowoduje więc silne krwawienie i sprawi zwierzakowi ogromny ból. Dlatego podczas higieny pazurków nie należy od razu przycinać ich do docelowej długości! Czym obcinać pazury u psa? Do obcinania pazurów konieczne będą odpowiednie narzędzia – twardej pyłtki rogowej nie naruszymy nożyczkami do obcinania paznokci czy cążkami przeznaczonymi dla ludzi. Obcinaczki do psich pazurów najlepiej kupić w sklepie zoologicznym i zadbać, by były one dostosowane wielkością do potrzeb naszego zwierzaka. Narzędzie to musi być ostre, by skutecznie obcinać, a nie miażdżyć pazury. Co jakiś czas należy więc wymienić je na nowe. Przy wyboże obcinaczek nie powinniśmy jednak oszczędzać – dobrej jakości sprzęt posłuży nam dłużej i lepiej spełni swoje zadanie. Jak obcinać pazury u psa? Dźwięk stukających o podłoże psich pazurów powinien być dla nas sygnałem, że czas je skrócić. Ten zabieg wymaga precyzji, stabilnej ręki i możliwości unieruchomienia psiej łapy. Dlatego jeśli nie czujemy się na siłach i wolimy nie ryzykować sprawienia zwierzakowi bólu, powinniśmy oddać sprawę w ręce specjalistów – weterynarza lub groomera. Należy jednak pamiętać, że dla wielu psiaków takie zabiegi są dużo bardziej stresujące, jeśli wykonuje je obca osoba. Dlatego warto samodzielnie zadbać o psie pazury, wcześniej odpowiednio przygotowując czworonoga, by swoim zachowaniem nie utrudniał nam tego zadania. Naukę akceptowania dotyku łap – bo właśnie to sprawia psom największy problem podczas obcinania pazurów – powinniśmy zacząć już od pierwszych dni szczeniaka w naszym domu. Początkowo delikatny dotyk możemy zacząć intensyfikować, jeśli psiak nie protestuje. Warto przy tym budować w psie pozytywne skojarzenia związane z dotykaniem łap i pazurów, nagradzając czworonoga, gdy zachowuje się spokojnie. Takie postępowanie będzie też słuszne w przypadku pupili, które na nasze zainteresowanie ich łapami reagują jedynie lekkim zaniepokojeniem. Jeśli nasz psiak podczas dotykania łap zachowuje się agresywnie lub ucieka w panice, nie powinniśmy na siłę go przytrzymywać! Takie zwierzaki wymagają spokojnego, stopniowego odwrażliwiania na dotyk. Jeśli nie jesteśmy w stanie wystarczająco opanować czworonoga by obciąć mu pazury, powinniśmy poprosić o wskazówki psiego trenera lub behawiorystę. Obcinanie psich pazurów należy zacząć od ich dokładnego obejrzenia. Jeśli nasz pupil ma wyjątkowo owłosione łapki i sierść zasłania nam widok, należy ją odgarnąć lub przyciąć. W przypadku psów o jasnej płytce rogowej różowy rdzeń pazura jest zazwyczaj widoczny gołym okiem. By dokładniej go zobaczyć możemy podświetlić pazury u psa silną latarką. Obcinanie janych pazurów jest o wiele łatwiejsze i bezpieczniejsze, niż czarnych – w tym drugim przypadku dużo łatwiej o uszkodzenie rdzenia. Jednak w obydwu sytuacjach pazury powinniśmy przycinać ostrożnie, trzymając jedną ręką łapę psa, a drugą obcinaczki, którymi należy powoli „odkrajać” znajdującą się na ich końcach płytkę rogową. Zbyt gwatowne cięcie może przestraszyć zwierzaka, który chcąc wyrwać nam łapkę z ręki może nawet urwać sobie cały pazur. Obcinane kawałki nie powinny być grubsze, niż 2-3 milimetry, co pozwoli nam na uniknięcie uszkodzenia nerwów. Po każdym cięciu pazur należy ponownie obejrzeć i sprawdzić, czy spod warstwy rogowej nie widać już miękkiej tkanki otaczającej naczynia krwionośne. W przypadku psów o bardzo długich pazurach skrócenie ich do takiej długości, by nie dotykały podłoża, może być początkowo niemożliwe. Rdzeń stanowiący granicę naszych zabiegów także potrafi rosnąć i nieraz sięga dużo dalej, niż idealna długość pazurka. W takim wypadku należy przyciąć pazury u psa tak, by był on prawie widoczny – dzięki temu z biegiem czasu zacznie się on cofać i już po kilku dniach będziemy mogli obciąć pazury o parę dodatkowych milimetrów. Moderatorzy: Robert A., Jarek pisces Posty: 1 Rejestracja: 02 maja 2013, 20:22 Witam, dzis mój pies - owczarek niemiecki miał operację guza wielkości połowy jajka w pysku. Ma ponad 8 lat. Guza zauważyliśmy 2 dni przed operacją. W ciągu ostatnich 2-3 tygodni czasem ze śliną toczyło mu się malutko krwi, nie widzieliśmy guza - musiał szybko urosnąć. Myśleliśmy, że to kamień nazębny, albo na spacerze podrażnił sobie dziąsło patykiem. 2 dni temu pojechaliśmy do weterynarza i wtedy rana na guzie mu 'puściła' i zaczęło mu się lać więcej krwi z tego guza, tak, że musieliśmy ścierać podłogę u weterynarza. Krwawienie udało się czasowo powstrzymać, ale konieczne było usunięcie guza. Badań mamy żadnych mamy nie robić ani krwi, ani tkanki guza, bo podobno nic to nie da. Prawdopodobnie to nowotwór złośliwy, pies ma być teraz na obserwacji. Za dwa dni znów jedziemy do weterynarza na zastrzyk przeciwbólowy. Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Podobno nowotworowi nie można zapobiec, ale czy coś mogę dla niego zrobić niż tylko czekać czy to znów urośnie czy nie? Pies czuł się dobrze cały czas i nie pokazywał zmiany nastroju, ani innych oznak, że coś jest nie tak. Jarek Lekarz weterynarii Posty: 13061 Rejestracja: 29 września 2004, 14:43 Kontakt: 06 maja 2013, 00:23 zróbcie dokładną analizę guza ( chyba , że to nadziąślak). A tak po co gdybać. Gość 08 maja 2013, 00:54 Ja miałam psa po operacji guza złośliwego na dziąśle. Pierwszy guz był usunięty jako niby nadziąślak, ale lekarzowi operującemu nie bardzo się on podobał, bo mocno krwawił. Praktycznie natychmiast zaczął odrastać. Po badaniu histopatologicznym guz okazał się mięsakiem. We Wrocławiu lekarze nie mieli dla mnie żadnej opcji i skazali psa na śmierć (guz rósł w kierunku otworu nosowego). Udałam się z psem do Krakowa xxxxxxxxxxxxxx, który jest światowej klasy chirurgiem szczękowym i on uratował mi psa. Wykonał ponowną operację, usunął kawałek szczęki wraz odrastającym guzem, kilkoma zębami i zdrowym marginesem. Zeszył to ładnie z nosem. Pies miał wtedy również 8 lat. Operację wykonał fantastycznie, wznowy nie było. Podarował mnie i mojemu psu 5 lat dodatkowego życia. Dziękujemy Panie doktorze za te wspaniałe 5 lat. pisces1 21 maja 2013, 21:56 Gość pisze:Ja miałam psa po operacji guza złośliwego na dziąśle. Pierwszy guz był usunięty jako niby nadziąślak, ale lekarzowi operującemu nie bardzo się on podobał, bo mocno krwawił. Praktycznie natychmiast zaczął odrastać. Po badaniu histopatologicznym guz okazał się mięsakiem. We Wrocławiu lekarze nie mieli dla mnie żadnej opcji i skazali psa na śmierć (guz rósł w kierunku otworu nosowego). Udałam się z psem do Krakowa xxxxxxxxxxxxxx, który jest światowej klasy chirurgiem szczękowym i on uratował mi psa. Wykonał ponowną operację, usunął kawałek szczęki wraz odrastającym guzem, kilkoma zębami i zdrowym marginesem. Zeszył to ładnie z nosem. Pies miał wtedy również 8 lat. Operację wykonał fantastycznie, wznowy nie było. Podarował mnie i mojemu psu 5 lat dodatkowego życia. Dziękujemy Panie doktorze za te wspaniałe 5 lat. Mój pies miał się dobrze po operacji, ale tu nagle po niecałym miesiącu znów mu coś urosło, tym razem pod szyją, koło szczęki duży wielkości 2 jaj guz. Urósł w mgnieniu oka!!! Weterynarz powiedział, że to węzły chłonne lub ślinianka. Dostał zastrzyk i powiedział, że znów pies ma być na obserwacji i za 3 dni znów mamy się zgłosić. Analizę tkanki odradzali wcześniej, bo nic to nie da. Uderza mnie też fakt podejścia weterynarzy do sprawy - jakoś dużo nie mówią co się dzieje itp. Może sami nie wiedzą.. Czy możesz dać mi namiar do tego weterynarza w Krakowie? Będę bardzo wdzięczna!!! Jak nie chcesz pisać na forum, kto to, bo wyżej wyszło zaiksowane nazwisko weterynarza to proszę wyślij mi na email: agnieszk22@ pisces1 21 maja 2013, 22:00 [quote="Jarek"]zróbcie dokładną analizę guza ( chyba , że to nadziąślak). A tak po co gdybać.[/quote} Analizy wtedy nie zrobiliśmy, bo mówili, że najważniejsza jest obserwacja i nie ma po co. Wręcz odradzali, że to dodatkowy koszt. Teraz jak dojdzie znów do operacji to może się zdecydujemy. Pytanie czy nie jest to jakiś przerzut.. Zofia1P 19 września 2013, 07:35 Mam taki sam problem co TY mój pies jest skazany na śmierć , był operowany już trzy razy i guz odrasta w okresie jednego miesiąca. Proszę o podanie nazwiska lekarza w Krakowie który jest chirurgiem szczękowym. Zofia1P 20 września 2013, 08:13 Bardzo proszę Pana o te namiary na lekarza w Krakowie , dla mojego psa liczy się każdy dzień Jarek Lekarz weterynarii Posty: 13061 Rejestracja: 29 września 2004, 14:43 Kontakt: pisces1 28 października 2013, 23:12 W ciagu 5 miesiecy, od kiedy dowiedzielismy sie o chorobie, pies mial 2 operacje i kolejne przerzuty. Niestety po dwoch operacjach znow odrosl guz tym razem na wezlach chlonnych: 2 i jeden znow w srodku szczeki. Przerzucilo sie na caly organizm i niestety juz nie mamy psa od miesiaca............. Polecam przychodnie xxxx w Krakowie. Zrobilismy wszystko, zeby uratowac psa. Mieli odpowiednia aparature i podejscie. Koszty za to duzo wyzsze niz gdzie indziej. Najwazniejsze, ze probowalismy. W ciagu 2 dni pies mial takie przerzuty, ze nie jadl, nie byl w stanie chodzic, bardzo sie meczyl, toczyla mu sie slina z pyska i trzeba bylo go niestety uspic. Mial 9 lat i byl wspanialym psem. szarada 28 października 2013, 23:51 Popełniasz nietakt, na forum przychodni Kraket, polecasz xxxxx,Która od Krakvetu różni się tylko niebotycznymi cenami, mieszkałam obok xxxxx,leczyłam tam psa chorowitego, gdy jeszcze lecznica byla xxxxxx,pod wszelkimi badaniami które pies miał robione, a były mi wydane, gdy po latach na nie popatrzyłam, był tam podpis i pieczatka Orła. a nie xxxxxx,który prowadził leczenie psa. Jakoś nie mam ochoty polecać xxxx,odkąd przeszli na xxxxx dużo się zmieniło w podejściu do też nikomu nie odradzam, wolny szczęście obecnie w Krakowie mamy duży tak się nie postępuje jak Ty,bo to niegrzecznie. m0nika 26 czerwca 2014, 00:32 Witam, chciałabym się kogoś poradzić czy spotkał się z podobnym problemem: mamy pieska collie - lat ponad 13, nigdy nie chorował, w zeszłym roku z jednej dziurki z nosa zaczęła mu lecieć wydzielina podobna do kataru zatokowego, pies dużo kichał, i na pysku wyskoczyła mu guła, Weterynarz stwierdził, że prawdopodobnie to od zęba i miał wyrywanego kła, gula zniknęła i nie było już wycieku aż do zeszłego miesiąca (czyli po ponad pół roku) nagle zaczęła mu lecieć krew z nosa akurat z tej dziurki i z tej strony co miał wyrywany kieł, myśleliśmy że może się gdzieś uderzył, ale za kilka dni sytuacja się powtórzyła, i guła znów urosła w miejscu wyrwanego kła- poszliśmy do Weterynarza- piesek miał zrobione RTG + dostał antybiotyk, Weterynarz miał podejrzenie nowotworu niestety.. guła po kilku dniach brania antybiotyku zniknęła, ale psu między oczami urosła kolejna guła która z czasem zeszła pod oko..i utrzymuje się cały czas, teraz ma zatkaną tą jedną dziurkę od nosa, czasem mu krew wyleci, ale cały czas jest na antybiotyku + bierze leki przeciwkrwotoczne + przeciwbólowe. Jak w jeden dzień nie wziął antybiotyku to zaczął kichać kilka razy pod rząd i wylatywała mu krew + skrzepy ale niestety wyglądało to bardzo źle, dlatego znów bierze leki. Często też wyciera pysk w dywany, w ściany albo w krzaki-jakby go swędział. Byliśmy u drugiego Pana Weterynarza na konsultacji tego zdjęcia RTG - również niestety stwierdził nowotwór. Proszę o pomoc- czy w tym wieku psa się jeszcze operuje ? Piesek normalnie chodzi, załatwia się, je, co prawda sporo śpi, gorzej mu się ostatnio oddycha przez tą zatkaną dziurkę w nosie i troszkę mu ropieje to oko przy którym jest guła to zakrapiamy zwykłą NaCl. Co możemy jeszcze zrobić ? Jarek Lekarz weterynarii Posty: 13061 Rejestracja: 29 września 2004, 14:43 Kontakt: 27 czerwca 2014, 12:01 dokładnie powinno się tak zrobić jak napisałaś, rtg kości szczęki, można dorobić rinoskopię. Niestety nie widząc psa i samej zmiany nikt nie zaryzykuje powiedzenia operować czy nie operować , to trzeba widzieć aby taką decyzję podjąć. Zęby, skóra, oczy, sierść, pazury i uszy - Usunięcie wilczych pazurów AnaJune - 24-05-2014, 13:04Temat postu: Usunięcie wilczych pazurówWitam was kochani ! Zwracam się do was z pytaniem, czy któreś z was wykonywało podobny zabieg u swojego laba? Z Maksem mam problem taki, że on wprost nienawidzi obcinania pazurów. O ile całą resztę swoich pazurków ściera sobie idealnie, o tyle te wilcze, na tylnych łapach rosną mu jak szalone. Maks jest z pseudohodowli, nie miał usuniętych pazurów po urodzeniu. Co 2-3 miesiące chodzę do weta i wspólnie go trzymamy i obcinamy te wilcze. Jednak to jak on przeżywa te zabiegi mnie przeraża. Momentami robi się nawet agresywny, tak bardzo go to drażni. Próbowałam już na spokojnie, pół godziny głaskania po brzuszku, po pazurach, delikatnie, powoli, jak to zaklinacz psów uczył, przygotować go do tego, ale jak tylko zauważy ze pod pazur podsuwam obcinak to trafia go szlag Ostatnio niestety wetka go zraniła delikatnie w ten palec, przez to że się wyrywał. No i po tym traumatycznym przeżyciu padło pytanie: a może byśmy mu usuneli te palce? Ja trochę zdziwiona, bo nie myślałam, że to takie proste, szybkie i przyjemne. Wetka zaproponowała wycięcie obu palców, w narkozie. Mówi, że nie powinno byc zadnych powikłań, że to dość prosty zabieg, rekonwalescencja praktycznie zerowa, ewentualnie kołnierz co by tych łap nie tykał. Czy macie doświadczenia, co do podobnych zabiegów? Może ktoś coś więcej mi powie na ten temat? kamil8406 - 24-05-2014, 13:20Zmień weterynarza. Moim zdaniem vetka chce iść na łatwizne. aganica - 24-05-2014, 13:25 AnaJune napisał/a: nie myślałam, że to takie proste, Proste i szybkie - tak bo to zabieg plastyczny .Jednak wykonane w narkozie daje pewne zagrożenie /jak każdy zabieg/ U jednego z tymczasowiczów, przy okazji kastracji, wykonano ten zabieg by zapobiec ewentualnym, dodatkowym się szybciutko i bez był zakładany ze względu na kastrację. AnaJune - 24-05-2014, 13:52 kamil8406 napisał/a: Zmień weterynarza. Moim zdaniem vetka chce iść na łatwizne. Co masz na myśli, bo nie zrozumiałam twojej wypowiedzi? Pies dostaje szału przy obcinaniu pazurów, wyrywa się, piszczy, warczy, gryzie, przeżywa traumę. Nie jestem w stanie go do tego przyzwyczaić od półtorej roku, ćwicząc regularnie. Wet idzie na łatwiznę? to co, ma go usypiać przy każdym obcinaniu? aganica - 24-05-2014, 14:54Skopiowałam z neta ... Takie wilcze pazury usuwa się młodym, kilkudniowym szczeniaczkom, zabieg przeprowadza weterynarz. Jeśli dodatkowe pazury nie zostaną usunięte, w przyszłości stają się częstym źródłem skaleczeń, ulegają uszkodzeniom lub zerwaniu, a takie rany są niełatwe w leczeniu. Oczywiście, mowa jest o wilczych pazurach w tylnych łapach. AnaJune - 24-05-2014, 15:38Tez już właśnie jestem po przeczytaniu masy rzeczy na ten temat, na różnych forach. Jedni piszą, że lepiej ich nie usuwać jeżeli nie przeszkadzają. No nam zasadniczo nie przeszkadzają, Maks ich nigdy nie uszkodził ani nic podobnego, kwestia dotyczy tylko problemu z obcinaniem tych paznokci. Czytałam też, że uszkodzenie tych pazurów jest częstym przypadkiem, więc może lepiej zapobiegać niż potem sie martwić ich leczeniem, które ponoć jest problematyczne. Boję się tylko narkozy, jak każdy chyba. Maks nigdy nie miał narkozy, nie wiem jak zareaguje itd. mibec - 24-05-2014, 17:33 AnaJune napisał/a: Boję się tylko narkozy popros Weta niech zbada serce i krew dla pewnosci i jak bedzie wszystko ok to narkoza niesienie niewielkie ryzyko. Ja bym raczej usunela te pazury skoro jest to tak traumatyczne dla psa. AnaJune - 24-05-2014, 17:44Z sercem wszystko w porządku, krew na pewno przed zabiegiem trzeba będzie zbadać, to chyba zawsze powinno być zrobione. Może ja nie tyle się boję, co chciałabym się dowiedzieć jak to się goi, czy pies sobie potem nie może uszkodzić jakos tego miejsca, takie typowe rzeczy od kogoś, kto przeprowadzał taki zabieg u swojego psa mibec - 24-05-2014, 17:48AnaJune, niestety nie moge pomoc. AnaJune - 24-05-2014, 18:31Ale i tak dziekuję ci za cenne wskazówki Baszka - 24-05-2014, 20:36Temat postu: Re: Usunięcie wilczych pazurów[quote="AnaJune]Czy macie doświadczenia, co do podobnych zabiegów? Może ktoś coś więcej mi powie na ten temat?[/quote] Jeden z moich podopiecznych miał mieć zabieg usunięcia 'wilczych pazurów' z dwóch łapek /zaznaczam że jeden z paluchów ewidentnie przeszkadzał mu w normalnym chodzeniu/ ...miało być to zrobione razem z zabiegiem kastracji. Podczas planowej operacji otrzymałam telefon z pytaniem, czy koniecznie oba paluchy maja być usunięte.???? Nie ma konieczności by 'wilcze pazury' usuwać jak nie stwarzają kłopotów kamil8406 - 24-05-2014, 22:11Według mnire jak nie ma wskazań medycznych a tylko dla wygody nie powinno się narażać psa ponieważ nie wiadomo jak zareahuje na narkozę, a po za tym rany na łapach trudno się goją Elazar - 26-05-2014, 09:45Z własnego doświadczenia: 1/ wilcze pazury usuwa się już kilkudniowym szczeniętom - zabieg szybki i prawie bezbolesny dla szczeniaka. 2/ u dorosłych psów też należy usunąć wilcze pazury. Nie jest dobrze kiedy poglądy laików na temat kynologii niosą w sobie przekaz niebezpieczny dla zdrowia lub życia psa. Wspomniany piąty pazur rzeczywiście występuje u szczeniąt jako atawizm, ale nigdy nie spotkałem się z potwierdzeniem teorii, że jego posiadanie lub nie ma wpływ na jakiekolwiek talenty czworonoga. Co gorsza, jeśli piąty pazur nie zostanie w szczenięcym wieku operacyjnie usunięty przez lekarza weterynarii, prędzej czy później dojdzie do naderwania go przy zapadaniu się kończyny np. w zmarzniętym śniegu lub stosie gałęzi. Lepiej więc zrobić to jak najszybciej w gabinecie lekarskim, zaoszczędzając pupilowi niepotrzebnego bólu przy nieuniknionych urazach. deadend - 26-05-2014, 09:58Jak ktoś pyta o opinię/pomoc, zwłaszcza w dziedzinie weterynarii na jakimkolwiek forum to spotka niemal same poglądy laików. Jednak to określenie jakby przykre i nie na miejscu się wydaje na forum, zwłaszcza, że prawie wszyscy doradzają te pazury usunąć. Nie jest dobrze wtedy, kiedy ktoś bierze bezkrytycznie poglądy laików za wyrocznię. Elazar - 26-05-2014, 10:56deadend, dlatego jeśli lekarz proponuje usunąć to należy go słuchać bo ma większą wiedzę niż standardowy właściciel psa. Niestety na forach wypowiadają się autorytatywnie osoby, które mają pierwszego psa w życiu ale już posiadły wiedzę "tajemną" no i efektem takiego doradzania są niestety "głupoty" tenshii - 26-05-2014, 11:38Elazar, z tego co wiem to też nie jesteś weterynarzem, a doradzasz. Z całego tego problemu możemy zrobić dyskusję typowo filozoficzną i ciągnąć ją godzinami. To, że ktoś ma pierwszego psa nie znaczy, że ma mniejszą wiedzę. Często to właśnie nowi właściciele w obawie przed zrobieniem czegoś źle chłoną wiedzę jak gąbki wskutek czego naprawdę mają głowę pełną merytorycznych wskazówek. Za to 'stare wygi' często popadają w rytunę i powtarzają to, co robili przez wiele lat, często błędnie, bo w ogóle nie zwracają uwagi na fakt, iż weterynaria, behawiorystyka itp idą do przodu z każdą chwilą... Drugą sprawą jest to, że lakrza też nie zawsze trzeba słuchać w 100% bo raz, że może mieć miejsce to o czym już powiedziałam - rutyna, a dwa, że lekarz też człowiek i może namawiać na coś na czym skosi więcej kasy. Takie przypadki wcale nie są odosobnione, NIESTETY. Jeśli chodzi o tę sprawę to moje obiektywne spostrzeżenie jest takie, iż wycinanie pazurów w szczenięctwie jako zapobieżenie ich nadrywania to jednak przesada. Równie dobrze możemy ucinać od razu po porodzie ogony aby nie obijały się i nie łamały w trakcie szaleństw, a także kopiować uszy z powodu nawaracjacych zapaleń i innych mogących wystąpić powikłań. Tak wiem, zaraz podniosą się głosy, iż wycinanie macicy czy jąder również ma zapobiegać, jednak zauważenie naderwanego pazura, a zauważenie np ropomacicza zamkniętego to dwie bardzo różne sprawy. Ponadto naderwany pazur mimo wszystko nie zagraża życiu. Jeśli pies naderwie pazur i problem będzie wracał - wówczas lepiej będzie podjąć taką decyzję. Jeśli obcinanie pazurów to dla psa trauma - również zadecydowałabym o zabiegu. Problemy psychiczne wynikające z takich problemów są dość częste, a szkoda, aby pies nie ufał właścicielowi lub wpadał w agresję przy dotykaniu łap, co również może się zdarzyć za jakiś czas. Elazar - 26-05-2014, 14:15tenshii, jak zwykle cokolwiek napiszę na tym forum jest przez Ciebie kontestowane, żeby choć było to merytoryczne ... no cóż postaram się więcej nikomu już nie udzielać informacji, nie będziesz zmuszona śledzić moich wpisów. Bardzo proszę o usuniecie mojego konta aby uchronić innych przed moim zgubnym wpływem, z góry dziękuje tenshii - 26-05-2014, 14:32Elazar, ja śledzę wszystkie posty na tym forum bo taka moja rola Do poruszanego problemu mam prawo się odnieść zupełnie tak jak każdy inny forumowicz, i robię to w każdym temacie, w którym mam ochotę się wypowiedzieć - nie zawsze tam gdzie piszesz Ty... Zupełnie też nie rozumiem oburzenia bo się z Tobą zgodziłam, iż w tym wypadku pazury warto usunąć. Nie zgadzam się jednak z generalizowaniem czemu dałam wyraz w poprzednim poście. Kont na forum nie usuwamy. kamil8406 - 26-05-2014, 14:40 tenshii napisał/a: Kont na forum nie usuwamy. wiem ze pytanie nie na temat z góry przepraszam ale dlaczgo trochę kont jest usuniętych. Ja tak z ciekawości tylko pytam. tenshii - 26-05-2014, 14:42 kamil8406 napisał/a: dlaczgo trochę ont jest usuniętych stare dzieje, bardzo stare W tej chwili nie usuwamy kont AnaJune - 26-05-2014, 18:22Nie wiedziałam, że takie poruszenie wzbudze tym pytaniem, ale już nie kłóćcie się Każdy w swojej wypowiedzi ma trochę racji. Gdyby Maks nie reagował tak negatywnie na obcinanie pazurów ten temat nigdy by w moim życiu nie zaistniał. To nie jest tak, że poszłam pierwszy raz do weterynarza obciąć pazury i powiedział od razu, obetnijmy palce po co się męczyć. Wizyt było kilka, każda kończy się coraz gorzej. Maks zdecydowanie ma problem z przeżywaniem obcinania pazurów. Wspomnienie o zabiegu nie było absolutnie efektem czyjejś wygody czy chęci zarobku. Wręcz przeciwnie, moja weterynarz na mnie bardzo mało zarabia, wszystko robi po kosztach, ze względu na to, że dobrze się znamy i lubimy. Zresztą, mam w niej duży autorytet, może nie jest wybitnym specjalistą od stawów czy okulistyki, ale jest młodą, ambitną osobą, która posiada wiedzę i potrafi rzetelnie pomóc i doradzić. Kwestia zabiegu była tylko poruszona, z zaznaczeniem, że wykonamy go jeżeli ja o tym zdecyduję, jeżeli będę chciała, namyślę się i rozważę za i przeciw. Nie usłyszałam: zabieg musi być wykonany bo musi. Jeżeli uznam, że lepiej zostawić pazury tak jak są to ona dalej będzie je, zresztą nieodpłatnie, sumiennie obcinać mimo wszelkich trudności. Kwestią jaka mnie interesuje jest tylko i wyłącznie dobro psa, na którym w pewnym stopniu negatywnie się to odbija.

usuniecie wilczego pazura u psa cena