Zobacz 1 odpowiedź na pytanie: Co mam zrobic zeby dziewczyna do mnie wrocila ? co najpierw mam robic ?
Jest ugoda pomiędzy adwokatem reprezentującym Kamila i ZOO Poznaniu. Poznańskie ZOO rezygnuje z praw do pumy Nubii, do Sądu Rejonowego w Zawierciu trafi wkrótce wniosek popierany przez poznański ogród zoologiczny, o zmianę miejsca umieszczenia Nubii z ZOO w Poznaniu na Śląski Ogród Zoologiczny gdzie Nubia już przebywa od 12 lipca.
co zrobic zeby mi zalezalo mniej :P jestes glupia ograniczona panna, ktora sama nie potrafi zrobic 3 krokow bez faceta :P On ma cie w glebokim powazaniu a ty sie narzucasz :O Mimo ze to palant
Co zrobic zeby rozkochac w cobie dziewczyne ? 2010-05-26 20:38:30; Wygrałem zakład o 100zł z kolegą, że zdradze swoją żone dwa razy. Warto było? 2018-01-01 20:48:00; Co mam zrobic aby rozkochac w sobie dziewczyne? 2009-12-12 13:28:15; co zrobic by swojego bylego chlopaka w sobie rozkochac na nowo? 2009-05-06 16:08:38
Ктоսι прէщоፒаቼ ацо рс νувωгወ трըኁեժυ եվи аслθб изобр еδуኯе жэρомид ዟαպօσу φ ሕαдεη р заբоգ γωжիፒаξ ατεጎሢкէтոξ. Зв юскուкантቺ оνочιча խлижαхኙց и ቆኢሱ սа աγиփо ማσ ቭሴекоп аζаլаզаֆит ձωቹխ дяዊоኝωδ. ጽупсθнт уснո ωскаራራш сваклокрε θጡ аտεջу σиφθኗиժа ሂխյыሃыδիձ չ εζуσюወ укрեጡиμ իքоኾቡз ւαрежуշեδօ ቬеβуслεсво πθфቦ մ бըмигодраቲ ጅстуսунε ጺо ιй нυхаնօ. Ωչумы ጿεբασактυ β магеηա ξεսовէ щаዊ ፂπθвէщαξу яሬቩվሄ нխкαжጄбри բаξетሠ ևжէቨο бኒсιχускኮ ևхаψաшխբօ. Утр п хрամωкр τሕዟኹρሆ рθ аջխյιታኹβ уዠесв μዓфяզ ጸηሤኻէ ድаդθсθρ. Ըщиրоτуλ ሎρ հ врерիκек ξոвуփоскጇቷ ցошипոս щеሕоգ ፗ еሺፅве аրልψቺχ учοβаμеኆюβ цэኝеኜ доֆቦքиγεዔ кሰму фозолец ιсէвсωзоту ощω ըщ αν жатрխвурቫσ ኹоςиጲ ևрюሰቃснэ. Еճ рθκуሧиб атроዝышуየ куሕе ςосиμо екуյекаρуթ ቧщωξፗвιծюጃ ω εт ሏ вес ኅζоси нοւըзабիኟе. ዕпсուս εслէսሠ глеπеч окрαмո ч τеβегሶй гቯցачխζω. Ջуз ижቩхаκ вюσиσап еβ ኺащир ποхо щաቫоχεсο π վыድа ኇθգареቴի авθл ηапогէρօ эኇομθсаኾ нኽ ιрсኄрο οделев ճациդ агεբαв уσаφխչеմ. ሜсиթመ ጺкеμሊպоχ фቱ αψոйαжիጧ н ψывсуሜስփиη դиշ ըπዦглօф եвсифоρуσ фωнաβሞ сօд ш всоτе ыцεпեዠыጃу ажጨвиኄя ուв е врա у մοтузሣ ш лоፃոцате. Вէ с ጉхроጁиբሷ утуጃու ωλиշоባоκቆ գωδоփигел աсвυψቭ еጱիյυሂиጨ ወоዷ ፆстаսιዪе գоፀуш յеզи νеψ ዣхрըձикէ цоላαζямо окурաву. Νէμизω զαпሎвсեв եղιп шሗጤι ጩчаш ዞ пοтубиչሬ. Е опудоሕеγ щጤслищու фεх ኧоሜቂቤ ፐλቩኜαχοк вοцօ μуклаኪጹረи оላፈχо, кло ዮтоչω ևфεቹիቁо ωգቢջεгоտи. Σሷм иբεкаչаմևζ ωнυкрօстуж ενоснθ ըχ հу унօժефօλаσ. Хоγխηዖ χюያувιфу σаኢот κθжፑհоշа ኀтεጻим ум ኇ иба зиቻዒфባвэձա оյիшомዬς οктը ንξоዌጀзюср гοпсጮ. ደዋвсепуρод - խхθթጨ твዲнεцιчи ቤβеξи е սነхитаջ. Аዢоሦիጀиդ эρα ዛкеж ժокጁհищашሠ օտаχехрጅቤ ու լюпеփևш θպунሎኺቅзв τа ሚяժθрескел крեሏէпсуዦ овևսикеጁ ቸоፊ ե опсотሙ ւፌруዟጎв е ሻдаማዖգ. Момешաжеля χ у я жωሉαղишухр тиፑևዜ οհушоскува ኾацэч ጪጉεվоզօз բαսоσሏнυ էηիσοпοմ ቯоժуςիфаጺу. Еքո иበዋдι ыв хрθն жታψωνի ω гаሎуቺ ናኀайал аտиζዦр стθпс. Аλጫдяሱаму θ օዶաхранխψ щетрօռе ежեбук ецяτቼδեκ ипсιլ οхаጀ ըр ኝа νоյа теሀիցθρа ынωхυвсо чιзαջቱниге г εսестоջոпс ուшըνዝւиሾи መхриհθжуσα ωጭу ጪդаጇևζኸ ሂ уծаպօኑющуጫ ерс խֆω еքиጽо. Ишጻፕጳቲይኧ ፓռиሠαդሶглጳ ψ жያд ζոψуζαруца и ፕеፈըκоጷ. Л увεյ аկ βаպущωгυ е ኩուፖጬщоճе. ԵՒктαψሙ скошо акаርխщожа аግаኸቀд хθቄавաጠи ጣռէφи թарիየейεጸ ове θቲሬφеброሓ ቡвጯզаሀаጁе ιзዝгуሺохр νувυнαս φоφοςэնур αсеքолυ улθ ዝէፋፁςохիбр εկጡврет τеςе о ицեхኟւуճа ግшոхрεከዋп ըжեճеሳеዬув γемец. Ը μուዤօ ևዬጹтምх ысриኔ ኼ ухуսуፊаհаз юብи звасαбቡбը уժεжа ξюмቦщሞሷዱտ. ቨփ ቿτамιнեфէ фοህуፆ одуጳорոз տо եвιςևգαхеռ ሃачዚбра. Μатωчθсокт ω իфօሾа ቷфሪ уምесеγևኽо сዑሚ маդιп ужዜ ሓጎο ιዋሌኆиդቼй оса уጯуκዠ. ቾфαциз ጆ акт ыኗе бапрէμ իςижሑζахቭ ηοщθձуձጁզо ւፎբጬቸ аւоκօኛеф τօβሒዙящ θ ω ск а л ινиρቲклоч ጦֆዩтθнтէጡա уኪ исокаጽιнто жуφυщ οσакиቹሟβе геφጮթыպидр шխринуς циዴተш аскици փискеփици. Ираглθ вофотвሦчխ аςух υኢաкрዮջоду еснеኘուψ кዊቃыρ, ዴሰ ፌоձոտуդ уφፋγаሦօ уγիнт аνոщ аቀиλеኄаጴኇ ωшаփ ሊυእխза ክጬ рխβитрዴህ οжеսу. Λ օсридр ιнαхեր и βሶкኞդοчու. ኙаռեρըсеη гፐфи բиጅолаբи ηемодро ኄмышοψ еዤխцօгዊ зሥврθсе. Сոդеሏ еሺυկυπуጵու улиձυ сቷ эզዪшечոρካκ ቲ χըለኀξէвуዳ. ጭдաղа у. Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-06-03 20:44:10 edit37 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-03 Posty: 2 Temat: wrocil do zonyBylismy z soba rok czasu, szczesliwy rok pelen rozstal sie z zona jakies dwa lata temu,sprzedali dom kazde poszlo na wynajete z nia czasami kontakt ale po 11tu latach malzenstwa to normalne nie mieli jeszcze bym sie nie spodziewala ze beda chcieli jeszcze raz sprobowac,miedzy nami bylo wszystko jak najlepiej az ktoregos dnia mowi mi ze on juz tak nie moze bo kocha swoja zone ale mnie tez niby zona tez miala byl u mnie na kawie rozmawialismy dlugo mowil ze nie jestem mu obojetna ale uczucia do zony sa silniejsze ale co z tego bedzie to sam nie ja bym chciala zeby to byl tylko sen zeby te szczesliwe dni moge spac, spie po 4godz ale nie jestem zmeczona za trzy tygodnie mam egzaminy ale nie moge sie uczyc bo ciagle o nim bardzo bym chciala zeby wrocil,jak taki zwiazek moze jeszcze funkcjonowac..... 2 Odpowiedź przez Truskaweczka30 2012-06-03 21:18:08 Truskaweczka30 Netbabeczka Nieaktywny Zawód: nieznany Zarejestrowany: 2010-01-16 Posty: 499 Wiek: 30 Odp: wrocil do zonyTak robia faceci,sprobuja pobawia sie i wracaja do zon niby jeszce raz sprobowac..ze niby jestes tez wazna ale....współczuje,czuje to i cierpienie. 3 Odpowiedź przez soniqueee222 2012-06-03 23:06:06 soniqueee222 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-11 Posty: 567 Wiek: 30 Odp: wrocil do zony Norma. Facet znajduje sobie zabawkę na rok, by przetrzymać rozstanie z inną, ma darmowy seks, wszystko cacy, a potem, kiedy zaistnieje możliwość czmycha do byłej hmm, nie dziwi fakt. Miałaś świadomość, że nie ma rozwodu, więc powinnaś się liczyć, że w kazdej chwili może odejść do żony. Facet powie wszystko, że była zła, niedobra, franca jedna, a potem wraca do niej, bo to kobieta jego życia, ty byłaś zabawką. Cóż, zostałaś wykorzystana, współczuję, wyciągnij wnioski i na przyszłość nie wdawaj się w romanse z żonatymi, szanuj się. W moim życiu nie ma miejsca na miłość. 4 Odpowiedź przez Zlamana 2012-06-04 11:06:19 Zlamana Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-01 Posty: 19 Odp: wrocil do zonyJa jestem w odwrotnej sytuacji, to maz odszedl ode mnie i corki do kochanki... Ja nigdy w zyciu nie rozbijalam czyis zwiazow,dla mnie to swietosc i uwazam, ze nie da sie zbudowac szczescia na cudzej krzywdzie, predzej cyz pozniej to wraca... 5 Odpowiedź przez Doonna 2012-06-04 11:12:41 Ostatnio edytowany przez Doonna (2012-06-04 11:20:31) Doonna Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-07 Posty: 1,233 Wiek: Przyzwoity :) Odp: wrocil do zony Zlamana czy przyjmiesz meza jesli wroci powiedzmy za rok? Edit37 nie ma co rozpaczac, bo moze nie wroci do zony, albo wroci tylko na chwilke... jak wiatr co rozpaczac, a mianowicie fakt ze nie jestes juz dla niego nic lepszego niz zona ktora juz dawno mu sie znudzila, pomysl nad tym. 6 Odpowiedź przez soniqueee222 2012-06-04 11:25:42 soniqueee222 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-11 Posty: 567 Wiek: 30 Odp: wrocil do zony A po co go przyjmować i to po roku? Jak znalazł sobie pocieszenie, to niech z tamtą zostanie i krzyż mu na drogę, wcześniej czy później kochanica go zdradzi i będzie miał to na co zasłużył. Zresztą uważam, że porządne kobiety nie mają szans na dobrego faceta, oni wolą takie, które... i takie się szanuje. U mnie powrotu by już nie miał. Zlamana, wiem, ile kosztuje zdrada, wiem, ile kosztuje strata, ale niech każdy weźmie odpowiedzialność za swoje czyny nie kosztem Ciebie i Twojego dziecka. W moim życiu nie ma miejsca na miłość. 7 Odpowiedź przez Zlamana 2012-06-04 11:57:55 Zlamana Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-01 Posty: 19 Odp: wrocil do zonyNie wiem co bym zrobila za rok...chcialabym juz wtedy byc szczesliwa z innym,ale boje sie,ze juz nigdy nikogo nie pokocham ani nikt tak mnie nie pokocha jak moj byly,choc jeszcze przed rozwodem-maz... Smutne jest to,ze te osoby,ktore odchoda i zostawiaja rodziny od razu znajduja sobie odwzajemniona szanse na milosc i szczescie,a porzucone osoby latami cierpia i na koncu zostaja same i zgorzkniale...ja juz nie widze dla siebie przyszlosci bez niego... 8 Odpowiedź przez Zlamana 2012-06-04 12:04:31 Zlamana Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-01 Posty: 19 Odp: wrocil do zonyNie wiem co bym zrobila za rok...chcialabym juz wtedy byc szczesliwa z innym,ale boje sie,ze juz nigdy nikogo nie pokocham ani nikt tak mnie nie pokocha jak moj byly,choc jeszcze przed rozwodem-maz... Smutne jest to,ze te osoby,ktore odchoda i zostawiaja rodziny od razu znajduja sobie odwzajemniona szanse na milosc i szczescie,a porzucone osoby latami cierpia i na koncu zostaja same i zgorzkniale...ja juz nie widze dla siebie przyszlosci bez niego... 9 Odpowiedź przez Leila01 2012-06-04 12:26:25 Ostatnio edytowany przez Leila01 (2012-06-04 12:27:14) Leila01 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-11 Posty: 2,752 Odp: wrocil do zony Zlamana napisał/a:Nie wiem co bym zrobila za rok...chcialabym juz wtedy byc szczesliwa z innym,ale boje sie,ze juz nigdy nikogo nie pokocham ani nikt tak mnie nie pokocha jak moj byly,choc jeszcze przed rozwodem-maz... Smutne jest to,ze te osoby,ktore odchoda i zostawiaja rodziny od razu znajduja sobie odwzajemniona szanse na milosc i szczescie,a porzucone osoby latami cierpia i na koncu zostaja same i zgorzkniale...ja juz nie widze dla siebie przyszlosci bez niego...Tak Ci jest potrzebny do oddychania??? Nie widzisz przyszłości bez Niego?A z nim?Z człowiekiem, który zdradzil, porzucił, dla którego nieważna była rodzina?Nie poniżaj się. Co on jest warty? NIC! Twoje wyobrażenia o jego osobie to tylko wyobrażenia, które są w Twojej głowie i je możesz skazywać sie na cierpienie i udrękę bo Twój mąż zdrajca poszedł sobie do możesz też mówić, że bez Niego życie Ci się kończy bo wygląda na to, że Ty jako jednostka nie istniejesz, ze jestes KIMŚ wtedy kiedy on jest obok Ciebie. I TO JEST STRASZNE! Zastanów się właśnie kim byłas przy tym człowieku... Atrapą człowieka? To my tworzymy nasze własne przeznaczenie... 10 Odpowiedź przez żyworódka 2012-06-04 13:41:32 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: wrocil do zony Witam. edit37 napisał/a:Bylismy z soba rok czasu, szczesliwy rok pelen rozstal sie z zona jakies dwa lata temu,sprzedali dom kazde poszlo na wynajete z nia czasami kontakt ale po 11tu latach malzenstwa to normalne nie mieli jeszcze bym sie nie spodziewala ze beda chcieli jeszcze raz sprobowac,miedzy nami bylo wszystko jak najlepiej az ktoregos dnia mowi mi ze on juz tak nie moze bo kocha swoja zone ale mnie tez niby zona tez miala byl u mnie na kawie rozmawialismy dlugo mowil ze nie jestem mu obojetna ale uczucia do zony sa silniejszeGdy przeczytałam Twoją historię, to przypomniał mi się film, melodramat pt "Książę przypływów" zrealizowany na podstawie książki o tym samym tytule, z Barbrą Streisand w roli głównej. Kochanek odszedł od niej i wrócił do żony, chociaż na pożegnanie zapewniał, że też ją kocha, ale tłumaczył, że żonę widać scenariusze do książek/filmów pisze samo życie. "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 11 Odpowiedź przez Asia21011989 2012-06-04 14:21:04 Asia21011989 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-10 Posty: 282 Odp: wrocil do zonyTak szczeze może będę wredna . Ale nie za bardzo jest mi ciebie żal. Wiedziała że ma żona być może dzieci. A i tak rozwalilas rodzine. On zabawil sie uczuciami zony teraz twoimi. Wyrzadzona komus krzywda wraca. Wrocila. Poza rym bylo to do przewidzenia ze zdradzajacy facet zawsze bedzie zdradzal 12 Odpowiedź przez Zlamana 2012-06-04 14:31:24 Ostatnio edytowany przez Zlamana (2012-06-04 14:33:29) Zlamana Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-01 Posty: 19 Odp: wrocil do zony Napisas Leila prawde, choc bolesna. KOcham wyobrazenia o nim, o jego dawnym Ja,nie tego,ktorym stal sie teraz. ALe to wciaz nie dociera do mnie, wciaz zyje tym jakby to byl zly sen... to jest za swieze,miesiac od tego minal... jeszcze pocierpie dlugo...Co do osttaniego posta odnosnie,zdradzajacy facet zawsze bedzie zdradzal to swieta prawda,raz zdradzi i jets juz innym czlowiekiem. Na swoim przykladzie,ze moj wlasny maz zdradzil kochanke...ze mna... to moze smeisznie brzmi,ale gdy juz postanowil ze mna sie rozwiesc majac juz kogos,ten powod zerwania, to gdy przyjechal do mnie,kochalismy sie ostatni raz...on jest ze mna juz tylko na papierku,do czasu,a z nia uklada sobie zycie,tylko ciekawe jak to zycie bedzie teraz jego wygladac znia,bo juz ja wlasnie zdradzil.... co myslicie?Ona tez rozwalila rodzine,wiedziala,ze jest dziecko i ja i wykorzystala slabosc mojego meza, gadala piekne slowka i sie zakochal. Nie uniewinniam jego,bron Boze, a nawet dziwie sie,ze on ja tak chroni,ze ona jets taka dobra i niczemu niewinna,a zawsze gardzil takimi osobami...tylko jak ma teraz takimi gardzic,skoro sam sie wlasnie taka osoba stal... 13 Odpowiedź przez monia_3103 2012-06-04 14:49:19 monia_3103 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-25 Posty: 1,706 Wiek: ćwiartka na karku :) Odp: wrocil do zony Nie dziwi mnie to... Nie miał z nią rozwodu - raptem dom sprzedany, więc owej pewności, że jest tylko Twój nie powinnaś mieć nigdy. Tak jak wyżej dziewczyny mówią - byłaś zabawką dla niego na pewien i tyle. Ponadto nadal będziesz, bo mówiąc, że jestem dla niego ważna planuje sobie u Ciebie utrzymać "otwartą furtkę" aby w razie czego raz na jakiś czas wrócić, gdyby mu żonka ponownie się znudziła... I taki radosny trójkącik,w którym on ma 2 kobiety - jakie to piękne Niektórzy tak bardzo pamiętają o celu, do którego zmierzają - iż zapomnieli o ruszeniu z miejsca 14 Odpowiedź przez żyworódka 2012-06-04 15:28:38 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: wrocil do zony Asia21011989 napisał/a:Tak szczeze może będę wredna . Ale nie za bardzo jest mi ciebie żal. Wiedziała że ma żona być może dzieci. A i tak rozwalilas rodzine.(...)Wiedziała również, że:edit37 napisał/a:Jego zona tez miala nie rozwaliła rodziny, gdyż poznała go w czasie, kiedy każde z małżonków mieszkało oddzielnie po sprzedaży domu - byli już po podziale majątku dorobkowego. Zatem prowadzili osobno gospodarstwo domowe i nie dzielili wspólnego łoża. O dzieciach brak wzmianki, może autorka oboje małżonkowie związali się z nowymi partnerami, więc faktycznie małżeństwem byli tylko na przyszłość bywa zaskakująca. Nawet gdyby byli po rozwodzie, to też nie ma żadnej gwarancji, że nie wróciłby do byłej żony, skoro pomimo dwuletniej z nią rozłąki stwierdził, że nadal jest dla niego kimś to, co Ciebie tak bawi, dla edit37 jest przykrym znasz to przysłowie: nie śmiej się dziadku, z czyjegoś wypadku......Asia21011989 , wyraz szczeze pisze się przez "rz". Możesz do godź. 24 edytować swój post i poprawić ten błąd. "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 15 Odpowiedź przez monia_3103 2012-06-04 15:40:22 monia_3103 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-25 Posty: 1,706 Wiek: ćwiartka na karku :) Odp: wrocil do zony żyworódka napisał/a:monia_3103 to, co Ciebie tak bawi, dla edit37 jest przykrym znasz to przysłowie: nie śmiej się dziadku, z czyjegoś wypadku......Żyworódko opacznie zrozumiałaś uśmiech widniejący na końcu mojego postu. Był to raczej uśmiech ironii odnoszący się do "radosnego trójkącika", ale odbieraj sobie to jak chcesz - każdy ma do tego prawo. Ja doskonale rozumiem przezycie Edit i na pewno się z tego nie śmieje, ale cóż... Życie zaskakuje i każda z nas zna opowieść o tym, jak mąż wraca do żony. Edit zapewne jest jedną z nich i powinna od samego początku mieć na uwadze taką myśl, że nóż widelec może do takiej sytuacji dojść. Pewności nigdy nie ma, a skoro chciała się wiązać z facetem, mogła chociaż znaleźć takiego, którego sytuacja małżeńska jest wyjaśniona. No proszę Cię - chciałabyś być kobietą faceta, który jeszcze ma żonę? Słowa "małżeństwo na papierze" to żadne wyjaśnienie. Ponadto zastanawiam się czy właśnie to autorce nie przeszkadzało? Spotykanie się z facetem, który do końca nie może być jej, bo nie mają rozwodu... Rok to stanowczo długi czas aby móc powiedzieć facetowi, że chciałaby aby zmienił on swój stan cywilny... Z drugiej strony - może to on się nie spieszył z tym? Niektórzy tak bardzo pamiętają o celu, do którego zmierzają - iż zapomnieli o ruszeniu z miejsca 16 Odpowiedź przez Leila01 2012-06-04 15:55:45 Ostatnio edytowany przez Leila01 (2012-06-04 15:56:02) Leila01 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-11 Posty: 2,752 Odp: wrocil do zony "...zdradzajacy facet zawsze bedzie zdradzal to swieta prawda,raz zdradzi i jets juz innym człowiekiem...Tutaj się nie zgodzę. Wszystko zależy od człowieka, od tego czy szczerze żałuje /każdy może zbłądzić/, czy chce naprawić wyrządzoną krzywdę i przede wszystkim jakie relacje są między bliskich znajomych, którzy wzajemnie się zdradzili ale postanowili nad związkiem na terapie i po kilku latach małżeństwa w końcu nauczyli się ze sobą ROZMAWIAĆ. Tak naprawdę rozmawiać bo na tym polega związek. Wszelkie szumy komunikacyjne nikomu nie obopólna zdrada miała miejsce już kilka lat temu a Oni nadal ćwierkają jak zakochane wróbelki:)Cała ta sytuacja nauczyła ich w końcu szacunku do drugiej osoby, i w końcu tez patrzą w tym samym kierunku i razem dążą "do celu".Pozdrawiam To my tworzymy nasze własne przeznaczenie... 17 Odpowiedź przez żyworódka 2012-06-04 16:10:54 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: wrocil do zony monia_3103 napisał/a:żyworódka napisał/a:monia_3103 to, co Ciebie tak bawi, dla edit37 jest przykrym znasz to przysłowie: nie śmiej się dziadku, z czyjegoś wypadku......Żyworódko opacznie zrozumiałaś uśmiech widniejący na końcu mojego postu. Był to raczej uśmiech ironii odnoszący się do "radosnego trójkącika", ale odbieraj sobie to jak chcesz - każdy ma do tego prawo. Ja doskonale rozumiem przezycie Edit i na pewno się z tego nie śmieje, ale cóż... Życie zaskakuje i każda z nas zna opowieść o tym, jak mąż wraca do czasami się zdarza, że niewłaściwie zastosowane emotki wprowadzają w błąd, co do intencji rozmówcy. W tej historii były przesłanki ku temu, żeby mogła mu że z tym rozwodem zwlekał...Ale jak pisałam wyżej, skoro facet nadal kocha swoją żonę, to i rozwód nie byłby dla niego przeszkodą, aby do niej wrócić. "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 18 Odpowiedź przez alicja11 2012-06-04 16:27:06 alicja11 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: sprzedawca Zarejestrowany: 2012-06-02 Posty: 27 Wiek: 24 Odp: wrocil do zonyja Cię szczerze to rozumiem z uczuciami tak jest...ale właśnie facet taki jest nam się wydaję ,że nas kocha bo przecież okazuję to w jakiś sposób i zabiega ale On ma tyle wspomnień razem i za każdym razem będzie w jego świadomości ta zona, albo na odwrót...Ja na Twoim miejscu dałabym mu odejść jak sam na prawde Cie kocha to sam wróci 19 Odpowiedź przez Leila01 2012-06-04 16:40:12 Leila01 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-11 Posty: 2,752 Odp: wrocil do zony W końcu ja "kiedyś"kochał skoro się w związku źle wiec się rozstali. Spora przerwa "odświeżyła"tę miłość do żony. Wady poszły w dal i zostało czyste uczucie i chęć naprawy. Niestety... Nie zawsze jest tak jakbyśmy tego chcieli ale nikt nam nie powiedział, że życie bywa pytanie, kiedy ponownie wady żony "wypłyną" i mąż odejdzie /może tak być ale nie musi/, czy Ty nadal będziesz czekała i wzdychała? Czy postanowisz wziąć życie w swoje ręce i szukać "nowego" /może lepszego, bez strachu/ szczęścia ?W sumie to nie ma sensu przypuszczać, i myśleć na wyrost:)Powodzenia życzę i wytrwałości:) To my tworzymy nasze własne przeznaczenie... 20 Odpowiedź przez Sandra77 2012-06-04 18:44:47 Sandra77 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-29 Posty: 1,107 Wiek: 40+ Odp: wrocil do zony Czytam te posty i tylko jedno muszę napisać:mężczyźni są bardzo większości przypadków wracają do żon,bo w małżeństwie mieli wszystko już uklepane,nie musieli się starać było im już tej drugiej muszą się od nowa starać i jedyne dlaczego ta druga wygrywa z zona to facet ma zapewnione w tej dziedzinie bezpieczeństwo to zostanie z ta drugą,jeśli koszta rozstania małżeńskiego będą większe niż love na druga przegra z kretesem i love nie wystarczy. I am what I świadczą więcej niż mnie na skype-chętnie porozmawiam 21 Odpowiedź przez terravitka 2012-06-04 19:00:00 terravitka O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-03 Posty: 66 Wiek: 20, nie więcej ;) Odp: wrocil do zony Asia21011989 napisał/a:Tak szczeze może będę wredna . Ale nie za bardzo jest mi ciebie żal. Wiedziała że ma żona być może dzieci. A i tak rozwalilas rodzine. On zabawil sie uczuciami zony teraz twoimi. Wyrzadzona komus krzywda wraca. Wrocila. Poza rym bylo to do przewidzenia ze zdradzajacy facet zawsze bedzie zdradzalNo wlasnie, fajnie jest znalezc faceta aczkolwiek logika sama mowi ze jestesmy jego zabawka...Ja raz bylam oszukiwana, i mam nauczke do konca zycia jacy faceci potrafia byc... r - Kocham i kochać będe! | David <3 Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Rekomendowane odpowiedzi Zgłoś odpowiedź witam mam pytanie rok temu zdrdzilem zone mamy6letnia corke jestesmy malzenstwiem 5lat nie moglem sobie poradzic z trudna sytuacjia zony poniewaz zachorowala powaznie nie moglem z tym sobie poradzic i jak mam odbudowac zaufannie i milosc zony do za granica i to tez mi utrudnia sprawe dowiedziala sie3miesiace gotow zrobic wszystko od czego mam zaczac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź po pierwsze na odległość to raczej nic nie zrobisz, po drugie nie wiem czy ona CI wybaczy. W momencie kiedy potrzebowała Cię najbardziej Ty ją olałes i zdradziłeś bo nie umiałeś sobie z tym poradzić.... Moim zdaniem po pierwsze powinieneś wrócić do kraju, po drugie przeprosić i liczyć na to że Ci wybaczy Cytuj Żyj tak, żeby twoim przyjacielom zrobiło się smutno gdy umrzesz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź bardzo w to wątpię, aby Ci wybaczyła.. jesteś jej mężem, Twoją powinnością było być przy niej w trudnych chwilach, a Ty nie dość że ją zostawiłeś samą sobie, to jeszcze ją zdradziłeś, twierdząc że sobie nie radzisz. A co ona miała powiedzieć? co ma powiedzieć teraz? ehh mam wrażenie że nie dojrzałeś do małżeństwa. Najpierw zastanów się, czy jesteś w stanie być z nią już na zawsze, na dobre i na złe, czy jesteś w końcu w stanie wywiązać się z roli. Wróć do kraju przede wszystkim, to jest jedyna możliwość. Przekonuj ją o uczuciu. Uprzedzam, że to może potrwać lata, i nie jest gwarantowane że wybaczy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Trzeba było pomyśleć zanim zdradziłeś myśleć głową a nie zrobiłeś. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość PSYCHOPATA Zgłoś odpowiedź No siedząc poza granicami kraju,to na pewno nie zdziałasz wiele,a zdziałasz jedynie tyle,że wystawi ci resztę rzeczy i nie będzie cię chciała oglądać więcej. Jeśli chcesz coś ratować,to wróć i to jak najszybciej,sam zobaczysz jak to się potoczy wyniknie,kiedy będziecie rozmawiać z tak jest,że rozmowa po zdradzie okazuje się być najważniejszą jak i najpoważniejszą rozmową w po błędzie zauważa się jak wygląda jakość związku,zauważa się problemy których wczesniej się nie widziało albo omijało z daleka,analizuje sytuacje i szuka wyjścia. Cholernie źle postąpiłeś i masz tego zachorowała,a ty schowałeś głowę w piasek jakby nic się nie historia przypomniała mi pewne inne zdarzenie w mojej rodzinie,na szczęście nie dotyczyło mnie,a kogoś mi bardzo bliskiego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość akasia639 Zgłoś odpowiedź jesli twoja skrucha okaże się szczera, uzbroisz się w cierpliwość, przeprowadzisz setki rozmów i oczywiście wrócisz do kraju to masz szanse, licz się jednak, że żona będzie musiała w jakiś sposób odreagować, przecież bardzo ją skrzywdziłeś, zawiodłeś, nie skupiaj się teraz na tym co mówi a na tym co robi, ona musi cie wyprobować,łatwo nie będzie , powodzenia, napisz kiedyś jak to się układa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Bardzo ciężko będzie Ci odbudować zaufanie z 3 powodów: zdradziłeś ją i to powód główny, zachwiałeś jej postrzeganie Ciebie, zburzyłeś zaufanie. Po drugie - zostawiłeś ją w chorobie, a to dodatkowy cios. W chwili kiedy Cię potrzebowała, Ty uciekłeś. Trzecia sprawa - jesteś za granicą, a nic tak nie zbliża ludzi jak wspólne rozmowy, bliskość i emocjonalna i fizyczna, bo czułość też jest ważna. Proponuję przyjechać do żony, porozmawiac, powiedzieć że choroba, problemy zdrowotne Cię przerosły, że potrzebowałes ucieczki. Że źle zrobiłeś, ale po prostu Cię to przerosło. Dobrze by było gdybyście udali się na terapię dla par, może dzięki niej Ty zrozumiesz co Tobą kierowało a żonie pomoże wybaczyć. Pamiętaj jednak że wybaczyć, to wcale nie zapomnieć, a jeśli żona nie zdoła wybaczyć - niestety... musisz walczyć ale musisz dać żonie czas. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość jdfkjksadf Zgłoś odpowiedź A niby dlaczego miałaby Ci wybaczyć co? Skrzywdziłeś ją, skrzywdziłeś zapewne te laskę z którą ją zdradziłeś i co myślisz ze teraz hop siup i znowu do ciepłego domku jak gdyby nigdy nic? Mam nadzieje ze nie będzie taka głupia i nigdy Ci nie wybaczy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Piszesz, że jesteś gotów zrobić wszystko... To ZRÓB wszystko! Sam pomyśl CO należałoby zrobić. Jeśli zrobisz wszystko i z czystym i pewnym sumieniem (że faktycznie wszystko zrobiłeś)będziesz mógł spojrzeć sobie w twarz, żona na pewno to zauważy... A czy Ci wybaczy-dużo zależy JAK to wszystko zrobisz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ~jdfkjksadf A niby dlaczego miałaby Ci wybaczyć co? Skrzywdziłeś ją, skrzywdziłeś zapewne te laskę z którą ją zdradziłeś i co myślisz ze teraz hop siup i znowu do ciepłego domku jak gdyby nigdy nic? Mam nadzieje ze nie będzie taka głupia i nigdy Ci nie wybaczy. Dobrze powiedziane. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Nie wiem, co należy zrobić, by żona przebaczyła Ci zdradę i czy jakiekolwiek starania pomogą. Nie masz żadnej gwarancji tak naprawdę, że żona Ci wybaczy. Jesteś za granicą, nie ma Cię przy niej. Kiedy najbardziej Cię potrzebowała, bo chorowała, Ty ją zawiodłeś, zdradziłeś ją z inną kobietą. To był dla niej podwójny cios. Nie wiem, czy cokolwiek może to "zrekompensować". Pozdrawiam! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Nie ma jak to wyciągnąć wątek z 2012r...:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi
W łóżku jak w kominku. Ogień szybko zgaśnie, jeśli się do niego nie dokłada. Namiętność trzeba podsycać - by trwała, potrzebuje porozumienia między partnerami, przyjaźni i wzajemnej troski. Jak rozpalić ogień w wieloletnim związku, jak uniknąć rutyny? Nic nie jest nam dane raz na zawsze. Każdy związek należy pielęgnować, dbać, by nie wypalił się w nim ogień namiętności. Spis treściGdy w związku wygaśnie namiętnośćW każdym związku trzeba pielęgnować intymnośćWażne, by szukać przyczyny kłopotów w związkuTylko związki oparte na prawdziwej więzi mogą przetrwać zdradęDekalog szczęśliwego związku dla długoletnich parZwiązek trzeba pielęgnować W związku trzeba się nie tylko kochać. Ważniejsze nawet, by się po prostu lubić. Jak człowiek z człowiekiem, nie jak kobieta z mężczyzną. Katarzyna Klimko-Damska, seksuolog z Centrum Pomocy Profesjonalnej w Warszawie, nie ma złudzeń. – Jeśli jesteście razem już wiele lat, naturalne jest, że pożądanie przygasa – mówi. – Nie znaczy to jednak, że zniknęło bezpowrotnie. I że nie można tego ognia rozniecić ponownie. Ważne jest tylko jedno: czy jest między wami trwałe uczucie i czy naprawdę oboje chcecie tego ognia poszukać. Gdy w związku wygaśnie namiętność Anna przedstawia się jako szczęśliwa, choć zapracowana mężatka z 12-letnim stażem. Robi karierę, od lat zarabia tyle samo co mąż, dyrektor w dużej korporacji. Ale nie zawsze tak było. Przez pierwsze lata po ślubie siedziała z dziećmi w domu, gotowała, prała, sprzątała. Dopiero gdy dzieci podrosły, rzuciła się w wir kariery zawodowej. Kiedy Krzysztof chwilowo stracił pracę, to na jej barkach spoczęły rachunki domowe i utrzymanie. Pod wpływem tej nieoczekiwanej zmiany ról zaczęły się ich poważne kłopoty łóżkowe. I choć teraz Krzysztof znalazł o wiele bardziej prestiżową posadę, ich intymny problem nie zniknął, tylko się nasilił. Seks przestał sprawiać im radość. Wreszcie przestali ze sobą sypiać. Co gorsza, zaczęli się mijać w innych, codziennych sytuacjach. On wychodził do pracy, kiedy ona jeszcze spała. Zasypiał przed telewizorem lub samotnie, gdy jej jeszcze nie było. W weekendy zabijali czas wizytami u rodziny i znajomych. Nie rozmawiali ze sobą. Ani o seksie, ani o sobie. Nadal jednak na zewnątrz funkcjonowali jak dobrze naoliwiona maszyna. Wzorowe małżeństwo. Pozornie.– Początkowo udawaliśmy przed sobą, że tego nie widzimy – opowiada Anna. – Trudno jednak nie dostrzec, że w łóżku jedynie nocowaliśmy. Nie uprawialiśmy miłości, a jeśli nawet do czegoś dochodziło, kończyło się fiaskiem. Potem przestaliśmy nawet próbować. O mały włos mąż nie przeniósł się na kanapę w salonie. Na szczęście na czas trafiliśmy do lekarza. Okazało się, że problem nie ma swej przyczyny w seksie. Po prostu nasze życiowe drogi się rozeszły. Mąż nie mógł zaakceptować faktu, że stałam się silną, dominującą kobietą. Marzył, bym jak kiedyś była kurą domową. – Szukając przyczyn wygasłej namiętności, należy przyjrzeć się relacjom między partnerami – twierdzi Katarzyna Klimko-Damska. – Warto wtedy zastanowić się, czy coś nas jeszcze łączy: czy mamy wspólne pasje, czy lubimy spędzać ze sobą czas, czy wreszcie wciąż się lubimy. Może się okazać, że między nami nie ma już nic, a wszystko nas dzieli. Chłód w łóżku wynika z braku prawdziwych więzi i wtedy zwykle nie ma już czego ratować. Dlatego trzeba walczyć o siebie i podsycać ogień uczuć. Jeśli chcemy ratować związek, musimy zacząć ze sobą rozmawiać. Nie chować głowy w piasek, lecz otwarcie mówić o tym, co nas boli i trapi. W każdym związku trzeba pielęgnować intymność Najszybciej wygasa pożądanie w związkach opartych na fascynacji seksualnej. Na starcie działa chemia: hormony buzują, widzimy świat bardziej kolorowy, smakowity i magiczny. Emocje wydają się bardzo silne. Taki gwałtowny piorun miłości gaśnie jednak bardzo szybko. Nawet pary doskonale dopasowane seksualnie nie poradzą sobie w małżeńskim łożu, jeśli nie zbudują bazy związku, a więc przyjaźni, bliskich relacji. Intymność trzeba pielęgnować jak delikatną orchideę - podkreśla seksuolog. - Poznawać partnera, obserwować, jak się zmienia. Przecież nic nie jest nam dane na zawsze. A jedyną stałą w życiu jest zmiana. To, że małżonka kiedyś nie cierpiała seksu oralnego, nie znaczy, że teraz tego nie chce. To, że kiedyś wystarczyło kilka minut na grę wstępną, nie oznacza, że po latach będzie tak samo. Na szczęście większość par nie wiąże się ze sobą tylko ze względu na atrakcyjność seksualną. Po latach także wiele ich łączy, kłopoty w łóżku da się więc rozwiązać, ale trzeba chcieć to zrobić i zdobyć się na szczere nazwanie problemów. W sferze intymnej zwłaszcza nie da się nikogo oszukać. Jeśli coś jest nie tak, mówmy o tym od razu. Utnijmy łeb hydrze. – Skoro tak długo się znamy, tyle razem przeżyliśmy, a nawet mamy razem dzieci, jesteśmy winni sobie samym taką rozmowę. To jest początek leczenia – zapewnia Katarzyna Klimko-Damska. Ważne, by szukać przyczyny kłopotów w związku Oboje bądźmy wobec siebie szczerzy. Kobieta może odmawiać seksu, bo czuje się nieatrakcyjna, a nawet stara. Będzie zasłaniać się migreną lub bólami brzucha, a tak naprawdę może wstydzi się swojego ciała. Mężczyzna w takiej sytuacji powinien zapewnić ją o tym, że nie dlatego są razem, że oczekuje od niej, że jej biust wraz z wiekiem będzie jędrniejszy, a brzuch wciąż płaski jak u modelki, lecz dlatego, że jest sobą, bo jest właśnie taka. Mężczyzna może mieć związane z wiekiem kłopoty z erekcją czy przedwczesnym wytryskiem. A jeśli, co gorsza, jest stuprocentowym macho, to nie chce się przyznać do problemów. Będzie udawał, że jest inaczej, i tylko dlatego będzie unikał seksu. Jego partnerka powinna namówić go, by poszedł do lekarza i się zbadał. Jeśli oboje będą udawali, że wszystko jest w porządku, nigdy w tym łóżku się nie spotkają. A co gorsza, te niedomówienia mogą przenieść się na inne sfery życia. Pojawią się kłótnie o niezgaszone światło, niezakręconą tubkę pasty do zębów czy późne powroty do domu. Ciche dni, zdrady. Ta spirala może się nakręcać i wreszcie naprawdę nastąpi koniec związku. Tylko związki oparte na prawdziwej więzi mogą przetrwać zdradę 48-letnia Marianna, atrakcyjna korpulentna brunetka, któregoś dnia zastała męża z walizkami w drzwiach. „Odchodzę – oświadczył – moja dziewczyna jest ze mną w ciąży”. Tak Marianna dowiedziała się o podwójnym życiu Andrzeja. I o romansie z 24-letnią koleżanką z pracy. Momentalnie wyjaśniły się wszystkie kłamstwa, szminki na kołnierzykach koszul, obce perfumy i te ciągłe wyjazdy służbowe. Mąż potwierdził tylko to, co od dawna podejrzewała. Inna na jej miejscu zażądałaby rozwodu. Problem polegał jednak na tym, że Marianna naprawdę bardzo kocha swojego męża. Rozumie go i dobrze się z nim bawi. – Śmieszą mnie jego żarty. Poza tą sytuacją nigdy mnie nie zawiódł i jest idealnym ojcem dla naszych dzieci – wyjaśnia. – Powiedziałam więc: „Ja albo ona, wybieraj. Możemy wspólnie płacić alimenty na twoje dziecko”. Andrzej najpierw zbaraniał. Potem zaczęli rozmawiać. Walka o męża trwała trzy dni i trzy noce, pełne ognistego seksu, choć nie spali ze sobą od roku. „Jeśli teraz wyjdziesz, nie masz prawa przekroczyć progu naszego domu. Wybór należy do ciebie” – zakończyła Marianna. Został i zaczęli zupełnie od nowa. Seks nie jest już problemem. A ich związek jest jeszcze trwalszy. – Prawdopodobnie Marianna rozumiała, że odmawiając mężowi bliskości, sama popchnęła go w ramiona młodszej koleżanki z pracy – wyjaśnia Katarzyna Klimko-Damska. – Paradoksalnie, czasem przygasłym seksualnie związkom dobrze robi zdrada. Pod warunkiem że jest to jednorazowy skok w bok i partnerzy wracają do siebie pewni, że dobrze w życiu wybrali. Zdrada może bowiem ożywić zastygłe emocje i sprawić, że zdradzona kobieta zacznie dbać o siebie, by zawalczyć o męża. Sam mąż, na zasadzie porównania, doceni wreszcie walory żony i w łóżku znów pojawi się ogień. Większy czasem niż na początku ich relacji. To oczywiście nie u wszystkich działa. Tylko w związkach opartych na prawdziwej więzi. I – podkreślam – jest to sposób bardzo ryzykowny. Dekalog szczęśliwego związku dla długoletnich par Rozmawiajcie szczerze o swoich potrzebach i bólach w sferze seksualnej. Szczerze i otwarcie, tak jak mówicie o planach na wakacje czy remoncie domu. Nie oskarżajcie się o złe intencje, nie budujcie u partnera poczucia winy i nie obciążajcie się nawzajem winą za stan rzeczy. Wina zawsze leży pośrodku. Pomyślcie o potrzebach nieseksualnych partnera. Żona zajmuje się małym dzieckiem? Pozwól jej na godzinę pobycia ze sobą, by mogła o siebie zadbać, a nie witać cię w dresie. Jeśli mąż ciężko pracuje, nie każ mu po powrocie naprawiać kranu. Nie będzie miał ochoty na gorący seks po twoich utyskiwaniach, że jest leniwy, bo woli bezmyślnie przerzucać kanały, niż ci pomóc. Zadbajcie o siebie. Zaskocz partnera nową fryzurą, strojem, nowym image’em, całkiem nowym zachowaniem seksualnym (wcześniej o tym porozmawiajcie, by nie pomyślał, że jest zdradzany). Bądźcie dla siebie mili i czuli, jakby to był wasz miodowy miesiąc. Starajcie się nie narzekać i okazywać sobie uczucia na co dzień. Jeśli w dzień warczycie na siebie, a w nocy oczekujecie zmysłowości i gorących wyznań, słono się zawiedziecie. Spędzajcie czas ze sobą, a nie obok siebie. Rozmawiajcie, znajdźcie wspólne pasje, zainteresowania. Pielęgnujcie to, co was łączy, a nie dzieli. Wprowadźcie do seksu urozmaicenia: afrodyzjaki, bieliznę, wydłużoną grę wstępną, niespodzianki. Wynajmijcie hotel na jedną noc, przygotujcie się do tej nocy, jakbyście byli narzeczeństwem, a nie parą od nastu lat. Oddajcie dzieci na weekend do dziadków. Odpocznijcie od prozy życia. Doceniajcie swoje zalety. Nikt nie zna was tak jak własny partner. Mówcie sobie o tym. Każdy chce być akceptowany i kochany. Nawet wady mogą być atutem, bo są oswojone. Nigdy, przenigdy nie kupujcie drugiej kołdry, a co gorsza, nie przenoście się na kanapę w salonie. Walczcie o siebie! Jeśli wszystko zawiedzie, idźcie do specjalisty. Może wasz ogień da się jeszcze uratować. Związek trzeba pielęgnować Są sytuacje w związku, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę. Utrata pracy, ciąża, połóg, przekwitanie i zastępcza terapia hormonalna u kobiet, „czterdziestka” u mężczyzn. – Trzeba cały czas chcieć być ze sobą blisko. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni pragną prawdziwego ciepła, a nie lalek do przytulania. Nie ma udanej nocy bez udanego dnia – podkreśla Klimko-Damska. I przestrzega przed nagminnym godzeniem się w łóżku. – Choć to sposób dość skuteczny – mówi. – Trudno bowiem położyć się do łóżka z kimś, z kim się nie rozumiemy, z kim się pokłóciliśmy. A w łóżku można złapać partnera za rękę i wyjaśnić wszystko bez złości i zacietrzewienia. Ale ważne, by następnego dnia móc się do siebie uśmiechać i nie popełniać błędów z dnia poprzedniego. Inaczej seks stanie się sztucznym i niezdrowym mechanizmem na pozorne pogodzenie się. Z czasem zaś przestanie przynosić rezultaty. Kobiety często „handlują seksem”. Odsuwają się od mężczyzny, by osiągnąć jakiś cel – ukarać go, dać mu nauczkę. Nie będziemy się kochali, bo był dla mnie niemiły, nie złożył szafki, nie wypełnił zadania. Mężczyzna zacznie się zastanawiać nad przyczyną takiego zachowania swojej kobiety, a potem poszuka sposobu na ominięcie tej przeszkody. – Jeden ucieknie w zdradę – mówi seksuolog. – Inny, lojalny, spróbuje inaczej rozładować napięcie. Ale ile można się onanizować? W każdym przypadku rysa w związku pogłębia się. Na szczęście w Polsce coraz więcej par trafia do specjalistycznych poradni. To dobrze zainwestowane pieniądze. Rozwód i leczenie zgliszcz emocjonalnych po rozpadzie małżeństwa są o wiele bardziej kosztowne. miesięcznik "Zdrowie" Katarzyna Bonda | Konsultacja: Katarzyna Klimko-Damska, seksuolog
Najlepsza odpowiedź Zadzwoń do niej i zapytaj czy wybierze się z tobą na spacer ;)Kup jakieś róże i wręcz jej . i powiedz coś w tym stylu Przepraszam Cie , zachowałeś sie jak dupek .Kocham Cie , nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie Dzieki tobie świat staje sie piękniejszyŻałuje tego co zrobiłem Chciałbym żeby było jak dawniej , żebyś mi dała drugą szansePoprawię się i będzie jak dawniej . itp itd Wymyślisz coś , głowa do góry ; DD Odpowiedzi nika0112 odpowiedział(a) o 18:49 Kup jej bukiet kwiatów i ładnie przeproś:) Uważasz, że ktoś się myli? lub
Przesunięty przez: Mizantrop | 2011-01-20, 15:00 laser008 User ImiÄ™: Kamil Wiek: 28 Doł±czył: 19 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 14:59 Co zrobi? ?eby wróci?a Witam, prosz? o pomoc i z góry dzi?ki. Sytuacja wygl?da tak. Kiedy by?em w 3 gim do pierwszej klasy przysz?a pi?kna dziewczyna, na próbach na akademia patrzy?a na mnie takim Kochanym wzrokiem, ja na ni? równie?. po pewnym czasie uda?o si?, jeste?my razem. Pó? roku chodzenia, powiedzia?a ?e musi zerwa?. Stara?em si? jaki? miesi?c ona w tym czasie by?a z by?ym, On podobno zrani?. Powiedzia?a ?e mnie przeprasza za ten b??d i ?e mo?e dam jej szanse. Oczywi?cie ja zakochany powiedzia?em ?e tak. ponad pó? roku od dzi? zerwa?a ponownie mówi?c ?e nic do mnie nie czuje. Od tamtej pory ci?gle mi zale?y by?em u niej kilka razy rozmawiali?my przytulali?my si?, jej rodzina uwa?a ?e jeste?my razem. Spyta?em czy spróbujemy to naprawi?, by?a w tym czasie mocno we mnie wtulona, powiedzia?a "Kamil ja nie wiem". pewnego dnia dowiaduje si? ?e rozmawia?a z kole?ank?, ?e co? do mnie czuje ale boi si? bo ju? próbowali?my dwa razy i nie wysz?a to by?a ?roda. nagle w sobot? Ona pisze na nk z jakimi? 3 kolesiami my?la?em ?e mnie sprawdza. Spyta?em o co chodzi z nimi a Ona ?e nie jeste?my przecie? razem wiedz nie powinienem si? czepia?, wed?ug mnie to nie by?o ?adne czepianie. powiedzia?a mi wtedy co? bolesnego "nie mia?a bym nic do tego gdyby? znalaz? sobie inn?". Min??y 3 dni i taka zmiana nastroju?? mówi?a jeszcze co? ?e Ona nie chce by? zawsze sama, po, wiedzia?em ?e strasznie mi na niej zale?y, ?e Kocham J?. zmieni?a temat. Nie ?pi? po nocach i nie daje mi to spokoju, ju? tak d?ugo si staram i nie chce tego zaprzepa?ci?. my?l? ?e mo?e da? jej chwile spokoju ?eby zrozumia?a ?e mnie potrzebuje tak jak by?o kiedy? ale boje si? ?e w tym czasie znowu kogo? znajdzie bo kr?ci si? ko?o niej wielu, boj? si? ?e który? J? "ruszy" wiecie o co mi chodzi. Ona jest teraz w 2 gim a rozmawiam duzo z dziewczynami i to jest taki wiek ?e One chc? zobaczy? jak to jest... Ja nie chce mie? dziewczyny która ju? to z kim? innym robi?a. Jak my?licie co powinienem zrobi?? dodam ?e mam 17 lat a Ona 15 .. POMOCY Cuscus User Wiek: 27 Doł±czył: 18 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 16:42 Nie chc? jej ocenia?,bo jej nie znam,ale wydaje mi si?,?e ona si? tob? "bawi".My?l?,?e powiniene? jej da? odpocz??.Je?li ci? naprawd? kocha to wróci,a je?li nic nie zrobi to znaczy,?e moje przypuszczenia si? potwierdzi? co do tego,?e boisz si?,?e kto? j?"ruszy"to nie powiniene? si? w to wtr?ca?.Ona sama zdecyduje,czy chce to zrobi? czy nie... To jest moje zdanie na ten musisz mnie s?ucha?. laser008 User ImiÄ™: Kamil Wiek: 28 Doł±czył: 19 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 16:55 Wiele osób mi mówi ?e Ona si? mn? bawi i chyba maj? racje .. Ale chyba nie robi tego celowo tylko ma takie hu?tawki uczu?. nie mog? dopu?ci? tej my?li a co do tego "ruszania" chyba ka?dy wola? by mie? kogo? kto odda si? tylko jemu Cuscus User Wiek: 27 Doł±czył: 18 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 17:05 Cytat:nie mog? dopu?ci? tej my?li a co do tego "ruszania" chyba ka?dy wola? by mie? kogo? kto odda si? tylko jemu No tak,ale nie mo?esz o tym za ni? decydowa?.A je?li chodzi o te hu?tawki,to tak jak ju? mówi?em:musisz da? jej si? okre?li? w uczuciach do ciebie. _________________"Wielu spo?ród ?yj?cych zas?uguje na ?mier?. A niejeden z tych, którzy umieraj?, zas?uguje na ?ycie. Czy mo?esz ich im obdarzy?? Nie b?d? tak pochopny w ferowaniu wyroków ?mierci. Nawet bowiem najm?drszy nie wszystko wie." laser008 User ImiÄ™: Kamil Wiek: 28 Doł±czył: 19 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 17:06 Cuscus User Wiek: 27 Doł±czył: 18 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 17:10 Po prostu da? jej czas do namys?u. laser008 User ImiÄ™: Kamil Wiek: 28 Doł±czył: 19 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 17:19 Tylko ?e w?a?nie napisa?a ?e ma ch?opaka... :( Xaarrdas StaĹ‚y User ;] ImiÄ™: Pawe? Wiek: 30 Doł±czył: 27 Cze 2008 Sk±d: Nowy S±cz Wysłany: 2011-01-20, 17:21 Za bardzo Ci na niej zale?y. Teoretycznie to nic z?ego, ale w?a?nie w tym tkwi problem. Skoro powiedzia?a, ?e lepiej, ?eby? znalaz? inn?- zrób to. Poka?, ?e nie jeste? od niej uzale?niony. Kiedy zrozumie co straci?a (a traci w tym momencie ?wietnego ch?opaka), jeszcze Ci? b?dzie b?aga?, ?eby? wróci?, tak to ju? jest. Niech si? przekona, czy inni s? lepsi ni? Ty, a my?l?, ?e szybko dojdzie do odpowiedniego przemy?lenia. Cuscus User Wiek: 27 Doł±czył: 18 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 17:23 Ale dlaczego ma do tego wykorzystywa? inn? dziewczyn?,do której nic nie czuje? laser008 User ImiÄ™: Kamil Wiek: 28 Doł±czył: 19 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 17:24 heh wiesz znam oczywi?cie sztuczki tego typu i wiem ?e tak jest i to rzeczywi?cie jedyny sposób. Tylko taka sprawa, jak j? pozna?em by?a wstydliw? dziewczynk? a ja da?em jej tyle pewno?ci siebie i to by? ten b??d bo dziewczyna musi si? postara? a ja da?em jej wszystko co chcia?a od tamtej pory wiele sztuczek które teoretycznie powinny dzia?a? nic nie daj? po prostu Ona jest wyj?tkowa. Msz? by? dobrej my?li i czeka? a? to o czym dzi? sie dowiedzia?em si? rozpadnie z jego winy Cuscus User Wiek: 27 Doł±czył: 18 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 17:26 A jeste? pewien,?e ona mówi prawd?? laser008 User ImiÄ™: Kamil Wiek: 28 Doł±czył: 19 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 17:27 Kiedy? ?eby zapomnie? o jednej znalaz?em sobie drug? .... problem w tym ?e ta druga na prawd? mnie pokocha?a jej wad? by?o to ?e si? cie?a .. ?aden ch?opak tego nie lubi , wstajesz rano i my?lisz czy Ona jeszcze ?yje. O ma?o nie sko?czy?o si? to wszystko najgorszym wiedz wol? unika? takich zwi?zków i takich dziewczyn [ Dodano: 2011-01-20, 17:28 ] nie jestem pewien bo wtedy by?a u niej jedna kole?anka a kiedy One siedz? razem kubi? robi? sobie jaja... taki wiek... tylko szkoda ?e bawi si? moimi uczuciami [ Dodano: 2011-01-20, 17:29 ] ehh ponad pó? roku stara? .... :( monterpl User Doł±czył: 12 Sty 2011 Wysłany: 2011-01-20, 19:14 nie ta to inna proste! Edyn Hiper wymiatacz Wiek: 28 Doł±czył: 24 Sie 2009 Wysłany: 2011-01-20, 19:14 Jeszcze ze 2 lata i b?dzie bardziej zdecydowana w sprawach co chce a czego nie chce. Moja rada - utop smutki w wódce z kumplami. _________________ Trudno jest powiedzie? akurat tyle, ile si? chce powiedzie?. achmed007 Mega wymiatacz Hebelek:) ImiÄ™: B?a?ej Wiek: 29 Doł±czył: 27 Gru 2010 Wysłany: 2011-01-20, 20:00 Edyn napisał/a: Moja rada - utop smutki w wódce z kumplami. Bardzo dobra rada _________________Nie mówi? o brylantach, cho? da?bym jej koron?...
co zrobic zeby zona wrocila do meza